Mamy styczeń,zimę a na dworze temperatury dodatnie, w dodatku deszcz....i jak tu się ubrać, w czym wyjść?? Najlepiej w taką pogodę przydadzą się kalosze oczywiście z ocieplaczem w środku w postaci grubych skarpet,do tego grubsza kurtka lub płaszcz,najlepiej spodnie jeansowe lub legginsy, rękawiczki i szal....no i parasol!!!!
No ale cóż, ja jak zwykle zrobiłam na odwrót czyli szal był więc jest ok.,ale zamiast grubej kurtki czy płaszcza założyłam kurtkę skórzaną,zamiast spodni spódnica i cieńkie rajstopy,zamiast kaloszy z ocieplaczem buty jeszcze z sezonu letniego czyli botki peep toe (buty z odkrytymi palcami ;)) .
Jak widać można nosić prawie wszystko przez cały rok, więc nie chowajcie rzeczy letnich głęboko w szafie bo zawsze mogą się przydać....hhahaa
sweter-sh
spódnica-riverisland
buty-aldo
szal-tkmaxx
kurtka-veromoda
torba-allegro
swietny blog, jestes piekna radosna kobieta.Zagladalam przez przypade i jako maniaczka blogow nie moge przezyc ze wczesniej cie nie znalazlam;/ no ale nadrabiam zaleglosci :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiekne masz nogi i te rajstopy wiecej takich zdjec!!!!!!!!!1
OdpowiedzUsuńsorry ale w tych butach wyglądasz co najmniej dziwnie!!!
OdpowiedzUsuńPiękne masz nogi, wiecej zdjec w rajstopach.
OdpowiedzUsuńZaglądam do ciebie od jakiegoś czasu oczywiście z ciekawości co ciekawego nam pokażesz. Niestety tym razem nie podoba mi się ... praktycznie nic .
OdpowiedzUsuńBardzo przeciętnie...
Liczę ,ze następna stylizacja będzie fajniejsza .
Pozdrawiam