14.04.2012

a'lala... 60'

Witam!!
Wczorajszy wieczór upłynął mi na porządkowaniu mojej garderoby. Trochę czasu mi to zajęło, a to ze względu na sentyment jakim darze rzeczy. Pomimo tego , że niektóre ubrania wiszą już od dłuższgo czasu na wieszakach i nie widziały "światła dziennego", to trzymam je ze względu na ciekawe momenty mojego życia z którymi się one wiążą. I tak jest w przypadku tej trapezowej sukienki, którą nabyłam będąc w ciąży. Czy Wy też tak macie?
 Założyłam do niej beżowe koturny, które w końcu doczekały się swojego debiutu na blogu ;)
Proszę o nie krytykowanie jakości zdjęć. Mój fotograf, czyli  brat, nie postarał się za bardzo z powodu rozpoczęcia weekendu ;)
Pozdrawiam!!








sukienka-h&m
koturny-sequinshoes


zdj. Grzesiu W.


15 komentarzy:

  1. bardzo mi sie podoba stylizacja. lubie prostote. w tej sukience przeszkadzaja brdzo guziki, bo czyni to ja taka pizamowatą.

    OdpowiedzUsuń
  2. Sukienka i buty robią wrażenie ! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Moim zdaniem te buty są zbyt masywne dla Twoich chudych nóg, wygląda to trochę karykaturalnie

    OdpowiedzUsuń
  4. piękne koturny :) zarówno fason jak i kolor!

    OdpowiedzUsuń
  5. fajna sukienka :) buty super :)

    Pozdrwiam!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. świetny blog! zaobserwuję chętnie!

    OdpowiedzUsuń
  7. ślicznie wyglądasz i jesteś bardzo zgrabna:)pzdr

    OdpowiedzUsuń
  8. Kochana, zjawiskowo wyglądasz! ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale włosy powinnaś skrócić! Koniecznie! Nie jest Ci dobrze w takich, o niebo lepiej w krótkich! W tych naprawdę fatalnie :( a szkoda, bo wyglądałaś o wiele lepiej.

    OdpowiedzUsuń
  10. Dziękuję za opinie. Często myślę o obcięciu włosów, ale mam takie postanowienie, że mają być długie. Bardzo tęsknie za długimi włosami i nie robieniem z nimi nic innego poza suszeniem. Efekty tego będą różne, bo jestem świadoma tego, że nie w każdej długości i fryzurze jest mi dobrze ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. jestes boska uwielbiam cie

    OdpowiedzUsuń
  12. No faktycznie, włoski krótkie są dla Ciebie najlepsze. Ta długość nie bardzo, a w spiętych też niekorzystnie. Niektórym po prostu pasują tylko krótkie, tak to już bywa. Czym w ogóle udało Ci się ugładzić tak fryzurkę? Widzę, że masz raczej niesforne kosmyki, więc czym tak przygładziłaś? Stylizujesz włosy wilgotne czy suche? Dziękuję za poradę. Ja jeszcze miesiąc pomęczę się z taką długością, a potem ścinam! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, ale z krótkimi włosami jest tyle pracy. Codzienne suszenie najpierw na gorąco a potem na zimno,unoszenie ich u nasady na wałkach z rzepy, które łamią włosy. Czasami używam prostownicy no i duże ilości lakieru. Dlatego tak tęsknię za długimi włosami. Codziennie zajmuje mi to kilkanaście minut. Układam włosy na sucho.
      Na zdjęciach włosy są zrobione na szczotce a dzień wcześniej były przyciemniane.
      Pozdrwiam!

      Usuń